piątek, 11 marca 2016

Mirka w Kamerunie

Dochodzę do siebie. Już tęsknię za słońcem, ciepłem, a przede wszystkim za ludźmi.
To był najlepszy wyjazd w moim życiu. I nie dlatego, że było ładnie, nie dlatego, że odpoczywałam. Ale dlatego, że poznałam prawdziwy świat tak inny od naszego. Że byłam blisko prawdziwych emocji, stresu, odpowiedzialności za ludzkie życie. Że byłam świadkiem jak to życie jest kruche. Ten wyjazd był cudowny dzięki grupie ludzi. I mieliśmy szczęście, że dobrze się dobraliśmy. Moje bogactwo życiowe to właśnie doświadczenia z takich wyjazdów! Jestem milionerką! Dziękuję










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz