Jeżeli chodzi o komary, te małe, wredne krwiopijcy! Szczepienia nie ma. Kupiliśmy już malarone- to tylko chemioprofilaktyka malarii. Zaczynamy brać dwa dni przed wylotem. Koszt na osobę około 300 zł.
No i oczywiście Mugga. Jedyny preparat zawierający DEET. Mam różne :-) w kulce, sprayu, o różnych stężeniach. Ja jestem podróżniczą optymistką. Wiem, że komarów nie będzie bo lecimy w porze suchej. Ale trzeba mieć plan "b" gdyby jednak te wstręciuchy nadleciały. A, jeszcze- muszę jechać na shopping kupić jasne ubrania, letnie z długimi rękawami i nogawkami 😄. To w lutym w Wawie może być problem.
Musimy także przygotować naszą florę bakteryjną i jelita. Do stosowania SanProbi Super Formuła. Na liście zalupów.
To tyle jeśli chodzi o przygotowania zdrowotne przed wylotem. O dbaniu o zdrowie na miejscu napiszę jak już tam będziemy!
Miłego dnia😄
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz